niedziela, 19 października 2014

Moskwa AFT2 , The Grasshoppers i Puchacz .

Teraz trochę w ramach zapowiedzi 

W wydaniu listopad/grudzień gazety ElektroNews ukaże się wywiad z Pawłem Gumolą "Gumą", wokalistą zespołu Moskwa.

Tego tekstu nie zabraknie też w późniejszym czasie na stronie.
(http://microphonefm.blogspot.com/)

Wywiad został przeprowadzonym podczas koncertu charytatywnego dla Zuzi Pokory (26.09.2014r.) w Klub Muzyczny Bogart, podczas którego zagrali, jeszcze: AFT2 , The Grasshoppers i Puchacz Zespół

Po za możliwością rozmowy z Gumą, znalazłam się całkiem przypadkiem na scenie z zespołem. W tym przypadku już nie jako dziennikarka, a fanka! 

"Miała wtedy osiemnaście lat
Kochać tak umiała, wirował cały świat
Nie było żadnych przeszkód"

https://www.youtube.com/watch?v=3MIQ_4SqmCM

Niezapomniane wrażenia!
Zespół wrócił w wielkim stylu  !
fot. Wiesław Klimczyk 

fot. archiwum prywatne



sobota, 18 października 2014

Kultura Wieku Atomowego - Kto zabił kota Filemona?

Witajcie  :) ! 
Dawno nie zamieściłam żadnego wywiadu, a są nadal  teksty czekające na autoryzację. Można powiedzieć,  że już zdążyło się tutaj zakurzyć - kolokwialnie mówiąc.
Wpadłam w  tą  osławioną jesienną  rutynę.
W takiej sytuacji dobrym oderwaniem się od wszystkiego jest czytanie książki z kubkiem kawy, herbaty lub wyszukiwanie nowych zespołów. Tym drugim tropem trafiłam na Kulturę Wieku Atomowego.  Słowami wstępu powiem, że pochodzą z Radomia - resztę znajdziecie
w wywiadzie zamieszczonym poniżej, bo członkowie  odpowiedzieli  tak szczegółowo na zadane przeze mnie pytania, że minęło by się  z celem. Wszystkie informacje jakie wyszukałam zostały szczegółowo uzupełniam po przeczytaniu otrzymanych odpowiedzi.  Zapraszam do lektury!


 Skąd wyszła inicjatywa założenia zespołu?

ŁOZA (bas, wokal): Pierwsze pytanie jest zawsze najtrudniejsze. :)
W zasadzie ciężko jednoznacznie stwierdzić skąd wziął się ten pomysł. Pewnie stąd, że wraz
z Grześkiem chcieliśmy zrobić coś lepszego niż dotychczas i bardziej na poważnie, no bo kto by brał na serio zespół nazywający się Krwiomocz. :D

 Kiedy nastąpił Wasz debiut?

ŁOZA: Rok 2009. Podczas drugiej edycji imprezy Dobry Rock Jest Dla Wszystkich odbywającej się w miejscowości Lipsko. Szkoda, że impreza się nie rozwinęła,
a po kliku edycjach zdaje się, że umarła śmiercią naturalną.


 W momencie gdy Wasz zespół debiutował, mówicie że jeden z poprzednich projektów "dokonał swojego żywota"- jak mogę spytać, jaki projekt?

ŁOZA: Zapytać zawsze można. ;)
W odpowiedzi na pierwsze pytanie padła nazwa tego tworu (potworka? :D) - Krwiomocz. Szkoda do tego wracać. Miało być śmiesznie,
a wyszło... jak wyszło. Grzesiek (podobnie jak w  K. W. A.) grał na perkusji, a ja obsługiwałem mikrofon. Resztę wypada przemilczeć.
Kilka utworów w nowych aranżacjach przeszło do repertuaru Kultury Wieku Atomowego, jak
to ktoś zgrabnie określił zabraliśmy krew, a mocz pozostawiliśmy byłym kolegom.

PABLOSKI (wokal): Mój wcześniejszy o kilka lat projekt też był żartem. Nazywał się Bydlęce Terasy i nie było tam żadnego normalnego instrumentu. No chyba że za takowy uważać starego ruskiego akustyka z trzema strunami. Ogólnie brzmienie bardzo eksperymentalne. Niby były
to wygłupy, ale ja dla odmiany się ich dziś nie wstydzę i słucham z sentymentem. :)
Z tego okresy pochodzi wczesna wersja „El Komendante”.

Kto jest odpowiedzialny za pisanie tekstów piosenek?

PABLOSKI : W sumie to nikt nie "jest odpowiedzialny". Jako, że jest dwóch wokalistów,
to każdy pisze pod siebie. A że mamy podobny pogląd na świat, to wszystko jakoś ze sobą współgra. Korzystaliśmy też z wierszy naszego krakowskiego kolegi Rattusa, który jest takim dobrym duchem kapeli.


ŁOZA: Uważam, że skoro muzykę, zespół i granie koncertów traktujemy jako hobby bez sensu by było robić z kapeli zakład pracy i rozdzielać każdemu z góry wyznaczone role.
Przede wszystkim mamy się dobrze czuć we własnym towarzystwie, a reszta jakoś sama wychodzi. Kłótnie się zdarzają, bo nie ma ludzi idealnych, ale najważniejsze jest to by po kilku chwilach ochłonąć i przy piwku wyjaśnić sobie to i owo na spokojnie.

PABLOSKI: To, jaką kto ma rolę w kapeli wyklarowało się jakoś samo. Wkład w muzykę ma każdy. Na początku dużo rzeczy przynosił Grzesiek, potem ja, z czasem nawet Łoza się zabrał
za układanie riffów, a ostatnio Konrad przyniósł kapitalny kawałek.
Organizacją koncertów i stroną graficzną zajmuje się Łoza. Ja odpowiadam za video. Obaj też pełnimy rolę "rzeczników prasowych".

Gdzie znajdujecie inspiracje? Które punkowe zespoły są Waszym wyznacznikiem?

ŁOZA: Inspiracją może być wszystko, książka, artykuł w gazecie, film - dosłownie wszystko.

PABLOSKI: Życie przede wszystkim.

ŁOZA: No tak. Przede wszystkim.
A jeśli chodzi o zespoły to hmmm... Wymieniać w kolejności chronologicznej czy alfabetycznej? Nie no żartuję. :D Generalnie jestem fanem polskiego punka z lat osiemdziesiątych 
i dziewięćdziesiątych. Nawet jakiś czas temu w K. W. A. przyjął się mój pomysł, by co jakiś czas przygotowywać cover którejś
z tych starych kapel, no bo kto dziś pamięta takie kapele jak: Boikot, Zakon Żebrzących, Autyzm czy 1 Diecezja Pancerna. Był plan by te nagrania wydać pod szyldem "Przypomnienie zapomnianych", ale w sumie tyle kapel już nas uprzedziło, że taka archeologia w naszym wypadku straciła sens, ale na koncertach fajnie by było wrócić do grywania jakiegoś starego kawałka.

PABLOSKI: Przewrotnie odpowiem. Dla nas wyznacznikiem punka (czy nawet bardziej tu pasuje określenie, hardcore'u) nie są konkretne zespoły. Raczej pewna postawa. Niezgoda
na niesprawiedliwość, chęć wyrażania siebie w sztuce, wolność, tolerancja, alergia na głupotę. Wartości - zdawałoby się - oczywiste. A jednak tak wielu ludziom zupełnie obce.

Tu naprawdę najmniej chodzi o umiejętności, czy brzmienie. Martwi mnie to, że wiele osób o tym zapomina. Dają sobie prawo decydowania o tym, co jest "prawdziwym punkiem". Pieprzyć to!
Tak naprawdę hardcore'owy jest np. uliczny bard i nasz ziomek z Radomia - Pan Witek - Gość
z Atlantydy, który grając na zdezelowanej gitarze zjechał Polskę wzdłuż i wszerz śpiewając swoje przaśne dancingowo-biesiadne songi.
W przypadku Kultury Wieku Atomowego każdy z nas słucha dużo muzyki. Bardzo różnej. (Zresztą to chyba znak naszych czasów.) I moglibyśmy wymienić tu naprawdę litanię kapel, które szanujemy, ale nie jest to wyznacznik tego, co słychać u nas.


Wydaliście płytę " Donikąd" w 2013 roku gdzie były 4 utwory łącznię trwające 12 minut (Jeżeli się mylę, wybaczcie, niestety dostałam tą płytę tylko na chwilę.) planujecie kolejne płyty? jaki projekt?


ŁOZA: Wolę "Donikąd" określać jako tak zwana EP-ka, bo to takie nasze przetarcie przed pełnowymiarową płytą. Szczegółów nie zdradzę, bo... ich zwyczajnie nie ma, ale czynimy delikatne przymiarki pod nagranie płyty. Zdradzę tylko, że materiał mamy.

PABLOSKI: Chcielibyśmy nagrać to jak najlepiej, a żeby zrobić to porządnie potrzeba czasu
i pełnej mobilizacji. A z tym u nas krucho. Tymczasem „Donikąd” jest do posłuchania pod tym linkiem: https://soundcloud.com/kulturawa/sets/ep-donik-d-1 , oraz oczywiście do nabycia drogą kupna – najlepiej poprzez facebooka https://www.facebook.com/kulturawa .

Dzięki za zainteresowanie tym co robimy i tym, co mamy do powiedzenia.
 Z punkowym pozdrowieniem Kultura Wieku Atomowego.







Jesteście Ś-W-I-E-T-N-I ! To ja Wam dziękuję za poświęcony czas, za dobre słowo i za tworzoną muzykę - trzymajcie tak dalej! 
Bardziej wyrazista Wera

niedziela, 5 października 2014

Wytwórnia - Święta Trójca.

Stanowczo zbyt szybki okazał się przeskok z wakacyjnych festiwali w deszczową jesień. Nadal gdzieś myślami byłam pod sceną na Jarocinie czy też  na koncercie Drinkersów podczas tegorocznego Woodstocku. Takim ratunkiem i zarazem umileniem tej melancholijnej  pory roku, okazało się parę premier płytowych, które miały nastąpić prawie zaraz... 

Dezerter  - „Większy zjada mniejszego”  

http://cdn2.thumbs.common.smcloud.net/common/2/0/s/2031983jqli.jpg/ru-1-r-640,0-n-2031983jqli.jpg

Ostatnia płyta zespołu ukazała się 4 lata temu pt. "Prawo do bycia idiotą"; Przez ten czas zespół żył swoim życiem.  Tak chyba mogę określić promowanie płyty,  koncertowanie i życie prywatne członków zespołów. Po drugie jest to zespół należący do przedstawicieli sceny niezależnej lat 80. Robią, grają
i wydają płyty,  kiedy chcą. We wrześniu zespół  poinformował, że  z dniem  6 października (dla osób, które zgubiły się w
czasoprzestrzeni -
to już jutro!)  ukaże się nowy album pt. „Większy zjada mniejszego”.  

 „Większy zjada mniejszego” zawierać będzie 10 nikomu niepotrzebnych numerów, które nie zmienią świata, ale odmienią wasze życie.  - tak wypowiadają się członkowie Dezertera. 

Premierowy utwór   - zachęcam do odsłuchania!


Szczęściarzom gratuluję otrzymanych pre-orderów! 

ACID Drinkers  -  „25 Cents For a Riff”

http://www.terazrock.pl/upload/editor/images/acid-drinkers-25-cents-for-a-riff.jpg

Kolejna premiera przypadająca na 6 października! W ten sposób taki zwykły, szary poniedziałek będzie  chyba jednym z tych nielicznych, na które się czeka, odliczając godziny. Heavymetalowcy z Poznania  wypowiedzieli się bardzo precyzyjnie co do tego krążka: 

Będzie klasycznie. Przez ćwierć wieku przyzwyczailiśmy Was do podążania we wszystkich kierunkach w szerokim obszarze muzyki metalowej, a każda płyta różniła się od poprzedniej. Jak brzmi klasyka według Acid Drinkers anno Domini 2014? Dowiecie się już wkrótce! 


Osobiście nie mogę się już doczekać; Premierowy kawałek usłyszeć można w różnych audycjach radiowych, co podsyca oczekiwanie.  Na tyle zdążyłam zgwałcić replay, że udaje mi się rozpoznać utwór po pierwszych sekundach. Jednak wśród w fanów pojawiają się głosy, że to zbyt spokojny utwór
i stanowczo nie w stylu Drinkersów. 
Czy faktycznie tak  będzie?  Tego dowiemy się dopiero po dacie premiery,  najwcześniej będą wiedzieć preorderowcy.  Czekam na wsze opinie. 



Tuff Enuff -Sugar, Death And 222 Imperial Bitches”

http://irka.com.pl/icons/news/33797_tuff.enuff-sugar.death.and.222.imperial.bitches.cover.jpg

Teraz czas na następny zespół, który już upodobał sobie  na szczęście inną datę - 10 października. Tuff Enuff zatytułował swoją płytę dość... Charakterystycznie dla zespołu!
Grają przede wszystkim thrash metal - połączenie heavmetalu z cechami punkowej muzyki.
Jeden z premierowych singli zespołu można było już usłyszeć podczas audycji  AntyRadio (29 września)  "Suicidal Girl".  Utwór ten jest  dostępny aż w trzech językach  - norweskim, angielskim i polskim. 

Nie było ich w studiach nagarniowych  aż od 1997 roku!  Płyta trafiła  już na moją listę zatytułowaną "do kupienia".






 
 
Do usłyszenia w następnej audycji! 







poniedziałek, 28 października 2013

The Killers

Dzisiaj nastąpiła premiera ''Directs Hits", nowego  albumu The Killers.
Płyta wydana z okazji 10-lecia zespołu zawiera wszystkie dotychczasowe hity od "Mr Brightside'', aż po najnowsze dokonania ''Runaways'' czy też  "Miss Atomic Bomb". Niespodzianką dla fanów są dwa premierowe utwory "Just Another Girl" i "Shot at the Night"




Lista utworów:
1. Mr Brightside
2. Somebody Told Me
3. Smile Like You Mean It
4. All These Things That I've Done
5. When You Were Young
6. Read My Mind
7. For Reasons Unknown
8. Human
9. Spaceman
10. A Dustland Fairytale
11. Runaways
12. Miss Atomic Bomb
13. The Way It Was
14. Shot At The Night
15. Just Another Girl

czwartek, 24 października 2013

Bezmiar muzyki!

Hej :)
        Czas na duży przeskok z Poezji Śpiewanej na Rocka Alternatywnego, kolejny wywiad przeprowadził z zespołem Bezmiar!
Zastanawiałam się jak udało mi się na nich trafić, odpowiedź była prosta -facebook.Ktoś wśród moich znajomych udostępnił utwór i zaraz po tym znaleźli swoje  miejsce na mojej playliście....I na Microphonie ;)
Mission complited, oto przed Wami długo wyczekiwany wywiad.


Bezmiar w składzie:
Janek Stankiewicz - gitara / wokal
Filip Wróbel - gitara solowa
Tomek Olszewski - gitara basowa
Ola Malicka - perkusja

1.  Wszystko zaczęło się od wiosny 2010 roku i jak było dalej?  Kto był Waszym ''motywatorem'' osobą, która rozkręciła zespół?
B: Motywatorem… Prawda jest taka że, żeby zespół się rozwijał i szedł
do przodu wszyscy muszą się motywować na wzajem.Jeżeli każdemu
z członków zespołu zależy na wspólnym graniu, każdy wnosi coś do niego
od siebie, to motywuje pozostałych do działania. U nas właśnie tak to wygląda, dlatego ciężko wyznaczyć konkretnego "motywatora" , ale poszukując jednej osoby będzie nią Johny - główny głos Bezmiaru. Jego zasługa w znalezieniu perkusisty oraz sali prób co było sporym motorem postępu.
.
2. Gracie alternatywnego rocka, a czy jest czasem taka chęci aby spróbować czegoś innego? 
B:"Alternatywa" to tylko konieczność wypełnienia rubryki na stronkach typu MySpace.Grając i komponując, nie ograniczamy się co do konwencji, posiadamy kawałki bardziej “z’reggae’owane” jak i takie, które u swej podstawy posiadają motywy blues’owe. Nigdy nie było takiej sytuacji
że po stworzeniu jakiegoś utworu stwierdziliśmy : " O nie, tego nie gramy
bo to się nie mieści w naszym gatunku ". Dajemy sobie swobodę w tym zakresie i siłą rzeczy cały czas próbujemy czegoś innego ;)



3. Skąd czerpiecie inspiracje do pisania piosenek? Kto jest takim waszym guru?
B: Guru jak i reszta nie jest jeden... Z tych najważniejszych można wymienić Happysad, Strachy na Lachy oraz Pidżama Porno to te do których jesteśmy najczęściej porównywani.Nie ukrywamy że większość z nas ceni sobie
te zespoły, a ich twórczość ma na nas duży wpływ. Jednak na pewno nie można powiedzieć, że są to nasze jedyne inspiracje. W zespole każdy z nas słucha czegoś innego, od poezji śpiewanej, przez bluesa, kalifornijski punkrock,
aż po szwedzki pop. Tak więc inspiracji jest naprawdę wiele ;)


4. Koncerty, wiążą się z dużym stresem. Jak sobie z nim radzicie? Czy  macie już sprawdzony sposób i Was nie dotyczy? :))
B: Próby próby i jeszcze raz próby  Jeśli przesiedzimy przed koncertem odpowiednią ilość godzin
w próbowni, stres na scenie jest dużo mniejszy. Po za tym robimy to co lubimy. Koncerty są dla nas wspaniałym przeżyciem bo w końcu tworzymy muzykę,
by w jakiś sposób siebie wyrazić i przekazać coś ludziom pod sceną.
Jeśli już pojawia się stres,to jest to taki "fajny " stres. Zupełnie inny niż przed kartkówką, sprawdzianem, kolokwium czy rozmową o pracę.

5. ...Najlepsze koncertowe wspomnienie?
 B: Pewnie dla każdego z nas to coś innego. Ola bardzo dobrze wspomina ostatni plenerowy występ zespołu. Dla Janka i Filipa najlepsze koncertowe wspomnienie to pierwszy koncert w Luce na który przyszła masa znajomych
i wszyscy się świetnie bawili.Dla Tomaszka - wywiad, którego udzielił tuż przed tym koncertem :)



6. Jakie są Wasze plany na przyszłość-płyta, koncert, 
nowe nagranie w studiu?
B: Na razie chcemy tworzyć, próbować i koncertować.
Wiosną nagraliśmy 2 kawałki w formie dema i od tego czasu z przerwą wakacyjną szlifujemy aktualny materiał, dodając kolejny.Na razie nie stawiamy przed sobą konkretnych celów. Chcemy dużo koncertować,
bo to zawsze wspaniałe doświadczenie.Oczywiście marzy nam się debiutancka płyta,ale na to chyba jeszcze troszkę poczekamy  ;)



Twoja gra: http://www.youtube.com/watch?v=rde_sUVZ24Y
Pociąg: http://www.youtube.com/watch?v=DaR1vILo7os
Serdeczne pozdrowienia od całego Bezmiaru

Zdjęcia z funpage'a  zespołu - https://www.facebook.com/Bezmiar
Zapraszam tym samym  do lajkowania i śledzenia na bieżąco ;)
Dziękuję całej ekipie za wywiad, do zobaczenia na koncercie!
Trzymam kciuki za waszą karierę :)
W.